Tomasz Lis: Uznaję to za swoją osobistą porażkę

Tomasz Lis: Uznaję to za swoją osobistą porażkę

Dodano: 
Tomasz Lis
Tomasz Lis Źródło: PAP / Radek Pietruszka
"Warto zapamiętać tem dzień. Za trzy miesiące z kawałkiem będziemy mówić, że tego dnia zaczęła się katastrofa albo - kto wie, dziwne rzeczy w tym kraju się zdarzają - że tego dnia zaczął się cud" – tymi słowami Tomasz Lis rozpoczął swój wpis.

Grzegorz Schetyna ogłosił w czwartek rano, że PO idzie do wyborów jako Koalicja Obywatelska, czyli razem z Nowoczesną i Inicjatywą Polską Barbary Nowackiej. Na listach KO mają się znaleźć m.in. społecznicy, samorządowcy i przedstawiciele organizacji pozarządowych.

W rekacji na decyzję PO, partie lewicowe ogłosiły dzisiaj wspólny start partii Razem, Wiosny i SLD. Podczas wystąpienia lider SLD informując o osiągnięciu porozumienia, skrytykował decyzję Schetyny. Jak tłumaczył Czarzasty, oddzielny start Koalicji Obywatelskiej i koalicji partii lewicowych, zwiększa szanse Prawa i Sprawiedliwości na wygraną.

Z tego podziału nie jest również zadowolony Tomasz Lis, naczelny "Newsweeka", który nie ukrywa, że rozbicie wielkiej koalicji opozycyjnej uważa m.in. za osobistą porażkę.

"Dziś mam wrażenie, że dzień, który przyniósł koniec nadziei na opozycyjną koalicję wszystkich, jest dla Polski z założenia dniem złym. I powiem też jasno - uznaję koniec nadziei na taką koalicję za swoją także osobistą porażkę. Przez lata wzywałem do jej powołania. Pisałem, gardłowałem, robiłem to publicznie i całkowicie prywatnie, zachęcałem liderów partii na wszelkie możliwe sposoby" – stwierdził Lis.

facebook

W swoim wpisie Lis przekonuje, że jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte, a opozycja może pokonać PiS na jesieni. Jego zdaniem cały czas aktualny jest pomysł budowania "koalicji obywateli".

" Czy pomysł wypali? Zależy to, oczywista oczywistość - od PO oraz od samych obywateli" – podkreśla szef "Newsweeka".

Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Nie doszło do porozumienia na lewej flance. Szkoda...
Czytaj też:
Wybory: Jedyna szansa dla opozycji to Senat?

Źródło: Facebook / Tomasz Lis
Czytaj także