– Okazało się, że PO, mimo tego, że mówiła, że chce łączyć, nie udźwignęła tego. Schetyna nie dał rady. To on odpowiada za klęskę koalicji. Mam wrażenie, że po wyborach - mimo tego, że wcześniej mówili, że będą akceptować wyniki – obrazili się. My się temu przyglądamy. Tworzymy spójnie programowo blok, który będzie chciał wprowadzić szereg postulatów socjalnych – powiedział działacz SLD. Balt był jednym z gości programu "Woronicza 17" na antenie TVP Info.
W piątek liderzy SLD, Wiosny i Razem poinformowali o połączeniu sił. Nie wiedzą jeszczy, czy Lewica pójdzie do jesiennych wyborów parlamentarnych jako koalicja, czy może jedna partia. Zaznaczają, że chcą budować siłę opartą o wartości lewicowe i pomimo różnic mają wspólny cel – odsunięcie od władzy Prawa i Sprawiedliwości.
– To Schetyna mówił: „Chodźcie wszyscy do mnie”. A jak przyszli, to on się obraził i powiedział, że nie – stwierdził Marek Balt.
Czytaj też:
"Cofać się nie ma dokąd. Dlatego trzeba atakować". Wyciekła tajna instrukcja SLDCzytaj też:
Kościół i PiS. Nowacka i Wielowieyska wskazują współwinnych zajść w Białymstoku