– Z jednej strony kandydat na ministra sprawiedliwości Platformy Obywatelskiej w gabinecie cieni (Krzysztof Brejza), który w debacie dotyczącej sprawiedliwości, jak widzimy był schowany. Dodatkowo jest formalnie szefem sztabu PO. Dlaczego schowany? Dlatego, że - powołując się na te doniesienia medialne - mieliśmy do czynienia nie tylko z farmą trolli, ale na dodatek farmą opłacaną z pieniędzy publicznych – dodał. Jaki przekonywał, że afera z farmą trolli w inowrocławskim ratuszu to sprawa dużo poważniejsza, niż ta, która miała miejsce w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Polityk zwracał uwagę na różnice w reakcji na nieprawidłowości pomiędzy PO a PiS. – Jeżeli mamy nieprawidłowość, obóz Zjednoczonej Prawicy twardo reaguje, a z drugiej strony sprawa z tej samej kategorii, ale dużo poważniejsza, dużo większej wagi, bo mówimy o wyprowadzaniu pieniędzy publicznych, ma miejsce w obozie opozycji, to jakoś nie ma specjalnych programów w mediach komercyjnych, ich publicyści udają, że nic nie widzą i nic nie słyszą, politycy opozycji nie domagają się dymisji, tylko go bronią. To jest właśnie ta różnica jakości i cieszę się, że Polacy ją dostrzegają – stwierdził w rozmowie z Ewą Bugałą.
Jaki: Jeżeli ktoś poważnie traktuje instytucję rodziny to nie powinien głosować na PO ani na Lewicę
W programie Patryk Jaki wyraził pogląd, że Koalicja Obywatelska chce zalegalizować adopcję dzieci przez związki homoseksualne. – Chcą to robić w sposób progresywny, gdzie celem jest doprowadzenie do możliwości wprowadzenia w Polsce prawa, pozwalającego na adopcję dzieci przez pary homoseksualne i to ważny powód, dla jakiego nie powinno się głosować na Platformę Obywatelską ani na Lewicę, jeżeli ktoś poważnie traktuje instytucję rodziny jako podstawowej komórki społecznej, stanowiącej o sile polskiego państwa. (...) Ja bym to nawet określił wręcz jako groźbę. Groźbę tego, co by się stało, gdyby Platforma Obywatelska rządziła w Polsce – przekonywał.
Były wiceminister skomentował także propozycje programowe Koalicji Obywatelskiej. – Widać, że są to wyrwane z kontekstu punkty niestanowiące spójnej całości, jakiejś unitarnej myśli, jak to polskie państwo miałoby wyglądać.(...) Program PO to jest po prostu władza jako cel sam w sobie. Po co ta władza? Po to, żeby obsługiwać różne grupy interesów III RP – wskazał.
Koalicja PiS z Kukiz'15? Jaki: Trudno mi będzie sobie to wyobrazić
– PiS walczy, żeby mieć samodzielną większość, tak jak teraz. Jestem przekonany, że jest możliwe jej osiągnięcie. Z PSL-em koalicję ciężko mi sobie wyobrazić, ale całe szczęście na dziś rządzimy na tyle dobrze, że jestem przekonany, co do samodzielnej większości. Oczywiście musimy pokornie pracować do samego końca – podkreślał Jaki.
Dopytywany o ewentualną koalicję z Kukiz;15, odparł: "Mnie się wydaje, że nie przejdą progu wyborczego.. Paweł Kukiz reprezentujący partię antysystemową, który wszedł w koalicję z najbardziej systemowym ugrupowaniem... trudno mi będzie sobie to wyobrazić".
Jaki o aferze ze ściekami w Wiśle: Brak rozwiązania wynika z nieudolności Rafała Trzaskowskiego
Europoseł mówił także o sytuacji w Warszawie zwiaązanej z awarią oczyszczalni ścieków "Czajka". – Sprawa ścieków niczym w soczewce pokazuje jak rządzi Platforma Obywatelska. Z jednej strony mówi, że ma jakiś tam program, natomiast jak przychodzi co do czego, jakość rządzenia jest taka, jaką właśnie widać w Warszawie – mówił. Na pytanie, z czego wynika fakt, że władze Warszawy nie potrafią poradzić sobie z awarią ściekową, odpowiedział: "Z nieudolności Rafała Trzaskowskiego, przed którą niestety przestrzegałem". – No ale takie są wyroki demokracji – dodał.