Profesor oskarżyła Grodzkiego. Reaguje rektor uniwersytetu

Profesor oskarżyła Grodzkiego. Reaguje rektor uniwersytetu

Dodano: 
Tomasz Grodzki (PO)
Tomasz Grodzki (PO) Źródło: PAP / Leszek Szymański
Rzecznik dyscyplinarny ds. nauczycieli akademickich zajmie się wypowiedzią prof. Uniwersytetu Szczecińskiego Agnieszki Popieli dotyczącą marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.

"W związku z wypowiedziami prof. Agnieszki Popieli, o których w ostatnich dniach informują media, Rektor oświadcza, że nie wyrażają one poglądów społeczności akademickiej Uniwersytetu Szczecińskiego" – czytamy w stanowisku uczelni.

Sprawa zaczęła się od wpisu Popieli na Facebooku, w którym napisała: "Masakra. Pan profesor Grodzki kandydatem na Marszałka Senatu. Jak moja Mama umierała, to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno na czasopisma medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego nie zapomnę".

Po tym, jak o sprawie zrobiło się głośno, profesor napisała na Twitterze: "Szanowni Państwo. Bardzo dziękuję za wsparcie tym z Państwa, którzy okazali mi zaufanie. Jest słowo przeciwko słowu. Wiele lat minęło. Sprawa pozostaje w sumieniu Pana Marszałka i moim. Bóg rozsądzi jak przyjdzie na nas pora. Pozdrawiam".

Rektor Uniwersytetu Szczecińskiego podkreśla w swoim oświadczeniu, że "zgodnie ze statutem uczelni, naszym celem jest «rozwój kultury społecznego dialogu», w tym duchu uprawiamy naukę i kształcimy studentów". Przywiązujemy najwyższą wagę do «współkształtowania standardów moralnych obowiązujących w życiu publicznym», o czym stanowi preambuła do ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce".

Rektor informuje, że sprawę wypowiedzi prof. Agnieszki Popieli skierował do rzecznika dyscyplinarnego ds. nauczycieli akademickich. Powód? Możliwość naruszenia art. 275 ust.1 ustawy o szkolnictwie wyższym.

Przepis ten brzmi następująco: "Nauczyciel akademicki podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej za przewinienie dyscyplinarne stanowiące czyn uchybiający obowiązkom nauczyciela akademickiego lub godności zawodu nauczyciela akademickiego".

Czytaj też:
"Super Express" publikuje zaskakujące zdjęcie Grodzkiego

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także