Trybunał Sprawiedliwości UE ogłosił 19 listopada, że to Sąd Najwyższy powinien zbadać niezależność Izby Dyscyplinarnej SN i to, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przechodzenia sędziów w stan spoczynku. Wyrok TSUE jest odpowiedzią na pytania prejudycjalne Sądu Najwyższego w sprawie m.in. statusu nowej Krajowej Rady Sądownictwa i Izby Dyscyplinarnej SN.
Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wydała dzisiaj orzeczenie w tej sprawie i uchyliła uchwałę KRS w sprawie z odwołania jednego z sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego i oddaliła wniosek prezesa Izby Dyscyplinarnej SN o przekazanie sprawy do tej Izby.
Jak argumentuje w orzeczeniu Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN (opierając się na wyroku TSUE), KRS nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej, a Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem w rozumieniu prawa UE.
– Ja wolę rozmawiać o konkretnych projektach ustaw. Między innymi co do sytuacji w KRS powinna być realizowana inicjatywa ustawodawcza opozycji i o tym rozmawiamy między innymi z Marszałkiem Senatu – mówił Grzegorz Schetyna w Polsat News.
– Bardzo wyraźnie to mówimy, jeżeli nie będzie inicjatywy ze strony rządu, to Senat, rozmawiałem z marszałkiem Grodzkim dzisiaj, jest gotowy do tego, że przejąć inicjatywę legislacyjną – kontynuował polityk, zapewniając, że Senat jest gotowy do tego, aby przygotować zmiany w KRS. Schetyna oceniał, że w Polsce panuje chaos prawny
"Opozycja nie może nie reagować"
Lider PO został zapytany również, czy jego ugrupowanie pomoże PiS w odwołaniu Mariana Banasia z funkcji szefa NIK. Polityk jednak uchylił się od jednoznacznej odpowiedzi.
– Banaś wcześniej jest szefem administracji skarbowej, później ministrem finansów, teraz szefem NIK-u. Kto chce usunąć? Ci, którzy go tam wprowadzili, czyli prezes Kaczyński z premierem Morawieckim i ministrem spraw wewnętrznych? Jeżeli oni wprowadzili, to chcemy powiedzieć: dlaczego wprowadzając go, nie mieli tej wiedzy, którą mają dzisiaj i jaka to jest wiedza. Oni muszą o tym powiedzieć, a jeżeli nie powiedzą, to będziemy żądać tego w Sejmie. Musi sobie zdawać sprawę z tego premier Morawiecki, że konsekwencją takich działań będzie wniosek o odwołanie ministra spraw wewnętrznych i koordynatora służb specjalnych. Nie może tutaj opozycja nie reagować w tej sprawie. My taki wniosek złożymy – mówił gość Polsat News.
Czytaj też:
Izba Pracy SN: KRS nie daje wystarczających gwarancji niezależności
Czytaj też:
"To jak porównanie krzesła z krzesłem elektrycznym". Były prezes NIK oburzony