Najwyższa Izba Kobtroli opublikowała raport w tym tygodniu raport, w którym wykazano szereg nieprawidłowości w programie "Praca dla więźniów". W związku z nimi do prokuratury trafi 16 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa. Politycy z obozu rządzącego przekonywali, że zarzuty są absurdalne i polityczne.
W podobnym tonie wypowiedziała się na antenie TVP Info Beata Kempa. – Jestem oburzona atakiem Mariana Banasia na Patryka Jakiego – oświadczyła europoseł. Jej zdaniem mają zostać wydane kolejne "zlecenia". Jedno z nich dotyczy ponoć jej samej. – NIK to zbyt poważny organ konstytucyjny, nie można go wykorzystywać do prymitywnej, brutalnej walki politycznej. Przestrzegam przed tym. Wiem, że są kolejne zlecenia, wczoraj dostałam taki sygnał. Zlecenie również na mnie – mówiła polityk.
Na słowa te zareagowała Najwyższa Izba Kontroli. Komentarz do niech został opublikowany na oficjalnym profilu tej instytucji na Twitterze.
twitter
"W nawiązaniu do wypowiedzi pani B. Kempy informujemy, że kontrola dot. Służby Więziennej nie była 'zleceniem' a standardową procedurą" – napisano. "Publikacja jej wyników a także w przypadku nieprawidłowości skierowanie zawiadomień do prokuratury są ustawowym obowiązkiem NIK" – dodano w tweecie.
Czytaj też:
"Nowy prezes Banaś wymyślił...". Mocna odpowiedź Jakiego na raport NIK
Czytaj też:
"Podkreślamy to z całą mocą". NIK zawiadamia prokuraturę ws. słów Czarzastego