Antoni Macierewicz nie krył oburzenia informacją, że doradcą Roberta Biedronia ds. międzynarodowych będze Stanisław Ciosek, b. doradca prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i b. ambasador RP w Moskwie.
Jak podkreślał szef MON, Ciosek jest "symbolem przejścia od komunizmu do postkomunizmu". – Robert Biedroń, przyjmując Stanisław Cioska jako głównego doradcę, przekazuje tę informację do Rosji i państw europejskich, które chcą się z Rosją porozumieć - tłumaczył. - Prezydent Francji na konferencji w Monachium bardzo wyraźnie powiedział, że Francja uważa USA za zagrożenie do pokoju światowego, że będzie za wszelką cenę dążyła do porozumienia z Rosją. Robert Biedroń chce znaleźć się na rosyjskiej linii, to bardzo niebezpieczne dla Polski – dodawał.
Prezentacja doradcy Biedronia odbyła się w towarzystwie Włodzimierza Czarzastego, co też nie uszło uwadze Antoniego Macierewicza. – To człowiek aparatu komunistycznego. Czarzasty patronuje temu powrotowi, pokazuje rzeczywiste oblicze swojej formacji – ocenił.
Czytaj też:
Minister w rządzie Jaruzelskiego został doradcą BiedroniaCzytaj też:
Znaczny spadek poparcia dla Andrzeja Dudy. Zobacz najnowszy sondażCzytaj też:
Cimoszewicz o Biedroniu: Nie ma kwalifikacji, żeby być prezydentem