"A skąd panowie wiecie, że ja mam pogląd na ten temat?". Onet publikuje nieautoryzowany wywiad z Hołownią

"A skąd panowie wiecie, że ja mam pogląd na ten temat?". Onet publikuje nieautoryzowany wywiad z Hołownią

Dodano: 
Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: PAP / Adam Warżawa
Aborcja? Antykoncepcja „dzień po”? Kandydat na prezydenta Szymon Hołownia w wywiadzie dla serwisu Onet skomentował kilka kontrowersyjnych tematów.

Witold Jurasz i Janusz Schwertner przeprowadzili wywiad z kandydatem na prezydenta – dziennikarzem i prezenterem telewizyjnym Szymonem Hołownią.

Publikując wywiad na stronie serwisu dodano jednak uwagę od redakcji. „Tekst wywiadu wysłaliśmy do autoryzacji sztabowi Szymona Hołowni. Jego współpracownicy w sposób znaczący zmienili treść niektórych jego odpowiedzi, ingerując nawet w niektóre nasze pytania. Dlatego podjęliśmy decyzję, by takie zmienione fragmenty opublikować w wersji przed autoryzacją, zgodną z faktycznym przebiegiem i zapisem rozmowy” – podaje Onet.

"A skąd panowie wiecie..."

A co powiedział Hołownia w rozmowie z serwisem? Kandydat został zapytany m.in. o kwestię liberalizacji dostępu do aborcji.

Hołownia przyznał, że „w jego światopoglądzie aborcja nigdy »nie jest OK«”, ale swoje poglądy na ten temat wygłaszał dotąd jako osoba prywatna, a teraz – jako kandydat – musi spojrzeć na sprawę szerzej. – Uważam, że ostatnia rzecz, której Polska dziś potrzebuje, to kolejna wojna domowa, tym razem o aborcję, co do której nigdy w Polsce zgody nie było, ani nigdy nie będzie – tłumaczy.

Kiedy kończąc temat aborcji, dziennikarze zapytali kandydata o kwestię antykoncepcji „dzień po”, Hołownia stwierdził: „Ja kandyduję na prezydenta, a nie naczelnego etyka kraju, czy też Prymasa Polski”. Następnie prezenter tłumaczył, że jeśli miałby zdecydować w sprawie dostępności antykoncepcji „dzień po” czy innych trudnych tematów, chciałby poznać opinię ludzi na ten temat.

– To, o czym panowie mówicie, leży w gestii parlamentu. Jeśli jakaś uchwalona przez Sejm regulacja w tej sprawie trafi na moje biurko, to przejdzie drogę, którą planuję dla każdej ustawy. Po pierwsze, sprawdzenie czy ustawa ma czytelne założenia. Po drugie, czy przeszła proces konsultacji społecznych - by ukrócić obecne "przepychanie" projektów rządu PiS jako poselskich. I po trzecie, czy przeprowadzono ocenę skutków takiej regulacji. Na każdym etapie chętnie wysłucham racji wspomnianych przez panów kobiet – mówił Hołownia.

– Jednak jako prezydent nie będzie pan rozmawiał z każdą kobietą z osobna, tylko będzie zmuszony albo podpisać, albo zawetować ustawę. Chyba ma pan jakiś pogląd na ten temat? – dopytywali dziennikarze. – A skąd panowie wiecie, że ja mam pogląd na ten temat? – odpowiedział szczerze Hołownia. Kandydat dodał następnie, że "polityk powinien być otwarty na słuchanie osób, które mają różne opinie".

Czytaj też:
Andrzej Duda wygrywa z II turze z trojgiem kandydatów

Źródło: Onet.pl
Czytaj także