Prof. Chwedoruk: Wśród wyborców PO każda forma rozmowy z PiS jest odbierana fatalnie

Prof. Chwedoruk: Wśród wyborców PO każda forma rozmowy z PiS jest odbierana fatalnie

Dodano: 
Rafał Chwedoruk
Rafał ChwedorukŹródło:PAP / Marcin Obara
– Wśród wyborców KO, ale też całych grup popierających tę formację jakakolwiek forma nie tylko współpracy, ale nawet rozmowy z PiS jest odbierana fatalnie. Stąd mało prawdopodobne, by doszło tu do jakiejś współpracy – mówi portalowi DoRzeczy.pl prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Jest poważny wzrost zachorowań na koronawirusa, a co za tym idzie, duży problem ma rząd i partia rządząca. Z jednej strony opozycja liberalna i lewicowa atakuje rząd, że robi zbyt mało, a z drugiej strony Konfederacja atakuje rząd za obostrzeniai mówi o maseczkowym terrorze itd. Co ta sytuacja oznacza dla Prawa i Sprawiedliwości?

Prof. Rafał Chwedoruk: Nie ulega wątpliwości, że w przeciwieństwie do pierwszej fali wirusa, ta druga nie będzie sprzyjać notowaniom rządu. A jeśli miałoby stać się inaczej, to tylko w długiej perspektywie czasowej, gdyby dokładnie porównano jak radziła sobie z pandemią Polska, jak inne kraje na świecie. Jeśli coś PiS-owi zaszkodzi, to nie działania opozycji, ale spory wewnątrz samej koalicji rządzącej, które mogą spowodować odejście wyborców umiarkowanych, środka.

Pytanie o opozycję jest jednak zasadne – bo ktoś na ewentualnym kryzysie partii rządzącej zyska. W sprawie pandemii mamy trzy stanowiska – lewica i liberałowie z KO – oni jak najbardziej wierzą w pandemię, krytykują, że PiS zrobił zbyt mało, z drugiej strony jest Konfederacja, która mówi o „maseczkowym terrorze”. No i jest Polskie Stronnictwo Ludowe, którego lider, Władysław Kosiniak-Kamysz złożył propozycję przeznaczenia szpitali prywatnych do walki z COVID-19. Abstrahując od meritum sporu, która z tych formacji może najbardziej zyskać?

Myślę, że polska polityka jest w takich koleinach, że nie zmieni się wiele. PSL walczy o przeżycie, przekroczenie progu. W przypadku Platformy, czy Lewicy, to wyborcy tych formacji zdają sobie sprawę, z zagrożenia epidemią. Jednak w przypadku PO są wśród wyborców przedsiębiorcy, którzy nie chcą lockdownu. Z kolei Konfederacja ma inny problem.

Jaki?

Wbrew pozorom w wyborach parlamentarnych Krzysztof Bosak nie osiągnął wielkiego sukcesu, bo nie powiększył elektoratu swojej formacji z wyborów parlamentarnych. Więc raczej to partia mogąca liczyć na kilka, kilkanaście proc. poparcia, odnosząca się do konkretnych wyborców. Młodszego pokolenia, libertariańskich. Wśród tych ludzi tym antymaseczkowym nastawieniem Konfederacja może zyskiwać. Problem jest taki, że ci wyborcy mogą w ogóle nie pójść do wyborów. To całkiem realne.

Premier po raz kolejny wezwał opozycję do współpracy z rządem. Jednak działania Koalicji Obywatelskiej raczej nie są zbyt koncyliacyjne.

Pamiętajmy, że wśród wyborców KO, ale też całych grup popierających tę formację jakakolwiek forma nie tylko współpracy, ale nawet rozmowy z PiS jest odbierana fatalnie. Stąd mało prawdopodobne, by doszło tu do jakiejś współpracy. Bardziej zaskakuje działanie samego rządu.

To znaczy?

Jest ono zupełnie inne niż na początku pandemii. Wiosną rząd postawił na radykalne działania – zamknięcie wszystkiego, które zostało dobrze ocenione przez społeczeństwo, ale też przyniosło wymierne efekty w walce z epidemią. Teraz na tak radykalne działania się nie zdecydowano. Otwarte jest pytanie, dlaczego tak się stało i, jaki efekt obecne działanie rządu przyniesie.

Czytaj też:
Nieoficjalnie: Jest wynik testu Jarosława Kaczyńskiego

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także