Lidia Lwow-Eberle urodziła się w 1920 roku. Podczas II wojny światowej była sanitariuszką 5. Brygady Wileńskiej AK i towarzyszką życia majora Z. Szendzielarza „Łupaszki". Po wojnie pracowała jako archeolog. Udzielała się także jako działaczka kombatancka. Lidia Lwow-Eberle zmarła 5 stycznia.
Uroczystości pogrzebowe odbywają się na warszawskich Powązkach. Bierze w nich udział m.in. prezydent RP. Andrzej Duda podczas przemówienia oddał hołd zmarłej kombatantce.
– Żegnamy niezwykłego człowieka, żołnierza, matkę, Rosjankę, która miała polskie serce, walczyła, cierpiała i przeżyła w swoim życiu chwile wielkie i chwile straszne, chwile miłości i chwile tragedii – powiedział prezydent.
Opisując zmarłą, prezydent stwierdził, że "nigdy się nie skarżyła i zawsze była osobą dumną, zawsze patrzyła naprzód, w każdej swojej działalności". Mówił także o jej odwadze.
– Nie zawahała się, gdy trzeba było iść do lasu. Spędziła w partyzantce długie cztery lata, a potem długie lata w stalinowskim więzieniu – przypomniał Andrzej Duda.
– Choć była rosyjskiego pochodzenia, to miała polskie serce, kochała Polskę i była gotowa oddać za nią życie. Za to życie dla Polski z całego serca dziękujemy – dodał prezydent.
Czytaj też:
Premier wspomina Lidię Lwow-Eberle: Umawialiśmy się na "po pandemii"…Czytaj też:
„Obudziły mnie odgłosy strzelaniny”. Narzeczona „Łupaszki” wspomina ich ostatnie wspólne chwile